maluszki otworzyły oczy, zaczynaja poznawać swiat. Juz powoli widać, jakie będą ich charaktery...
słodycz wyziera z każdego ich rudo - srebrnego włoska...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koty...były zawsze. Najpierw gdzieś w tle, przemykały na swoich miękkich łapach, potem weszły w moje życie całym swoim kocim istnieniem. I już nie mogę inaczej patrzeć na świat. Tylko kocim okiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz